Browar: Artezan
Styl: Sour
IBU: brak danych
Blg: brak danych
Zawartość alkoholu: 4,1%
Chmiel: brak danych
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: sok z malin (14%), sok z rabarbaru (7%)
Wyraźnie malinowe, nie słodkie. Więcej, nie przypomina jakiegoś wyrobu z dodaną maliną, a świeży owoc. Rabarbaru nie znalazłem.
Piana nie występuje. Barwa czerwona, jak w oranżadzie, zamglone.
W smaku dominuje malina. Świeża, bez cukru, więc kwaśna i subtelnie cierpka. Dominuje smak na tyle, że nawet odnosi się wrażenie, że kwaśność pochodzi właśnie z owocu a nie jest dziełem bakterii.
Wysycenie jest ciut za wysokie i co śmieszne, to odnoszę wrażenie, że wzmaga cierpkość. Jeśli pije się kilka łyków, robiąc relatywnie krótkie przerwy to kwaśność słabnie a cierpkość się wzmaga. Robiąc przerwy dłuższe, kwaśność jest zdecydowanie na przodzie. Może być też tak, że to rabarbar dodaje tej cierpkości, kto wie?
Nie jest ona obezwładniająca, czy przeszkadzająca, nie. Po prostu jakby walczyła z kwaśnością o dominację smaku.
Posmak kwaskowy, owocowy, choć nie koniecznie malinowy, niezbyt oczyszczający.
Ocena:
Aromat: 7/10
Wygląd: 1/5
Smak: 6/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 7/20
Suma: 2,2/5