Browar: Monsters
Styl: Pastry Sour
IBU: brak danych
Blg: 18
Zawartość alkoholu: 5,8%
Chmiel: brak
Słód: pilzneński
Drożdże: WLP066 London Fog
Dodatki: płatki owsiane, pulpy: z białej guawy, mango odmiany totapuri, marakui, kokos, l. Delbruecki, l. Helveticus
Marakuja z mango na pierwszym planie. Jest słodko-kwaśno, ale odnosi się wrażenie, że jest to efekt owoców. W tle przewija się trochę guawy, która dodaje trochę odbicia od słodkiego.
Piana chwilowa, nic z niej na szkle nie pozostaje. Barwa pomarańczowa, zmętnione.
W smaku już tak przyjemnie jak w aromacie nie jest. Niby kwaśno, ale bardzo delikatnie i tylko na początku. Owoce zlewają się w smak białej landrynki – tylko bez słodyczy. Jakkolwiek dziwnie tak brzmi, tak smakuje. Totalnie nie kojarzy się to z pastry sour z owocami. Bo przecież niby jest słodko, jednak nie jest owocowo.
Nie pije się tego przyjemnie. W ogóle nie ma tutaj kokosa a marakuja bardzo w tle, o mango nie wspominając.
Posmak wspomnianej wcześniej białej landrynki.
Ocena:
Aromat: 6/10
Wygląd: 1/5
Smak: 2/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 3/20
Suma: 1,3/5