Browar: Birbant
Styl: Robust Porter
IBU: brak danych
Blg: 19,1
Zawartość alkoholu: 7,8%
Chmiel: Challenger, Fuggles, East Kent Goldings, Zeus
Słód: pale ale, monachijski, biscuit, coffee, czekoladowy
Drożdże: brak danych
Dodatki: maliny
Maliny w deserowej czekoladzie. Subtelnie kwaskowe, z lekkimi nuta czekolady. Średnio intensywnie, przyjemnie.
Piany brak. Barwa ciemny brąz, nieprzejrzyste.
Jest tutaj walka o wiodący smak pomiędzy biszkoptowymi ciasteczkami a kwaśną maliną. Dopełnia to wszystko deserowa czekolada. Choć nie jest w stanie całkowicie zniwelować kwaśności owocu. A jeśli pije się kilka łyków, jeden za drugim, to wspomniana kwasność zaczyna przypominać tą znaną z kawy.
W połowie kwaśność nie staje się kawowa, ale smak owocu słabnie, tak ja kwasność. Dochodzą nuty kakao. Cały czas jest wytrawnie.
After taste kwaskowy, jak po gorzkiej czekoladzie. Tak samo wysuszający.
No w porównaniu z poprzednimi dwiema puszkami to się chce wypić.
Ocena:
Aromat: 6/10
Wygląd: 2/5
Smak: 7/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 5/20
Suma: 2,3/5