Browar: Pinta
Styl: Porter Bałtycki
IBU: 109
Blg: 24,7
Zawartość alkoholu: 9,1%
Chmiel: Amarillo, Ahtanum, Centennial, El Dorado, Mosaic, Zeus
Słód: pilzneński, monachijski typ I, diastyczny, wiedeński, caramunich typ III, caraaroma, carafe special typ I
Drożdże: W 34/70
Dodatki: cukier
Najlepiej spożyć przed: 23.06.2017
Data degustacji: 20.08.17
Włoszczyzna dominuje w aromacie. Łodyga też jest. Do tego trochę melasy. Im cieplej tym bardziej w kierunku melasy.
Minimalna ilość piany. Lejsing nie występuje. Barwa to nieprzenikniona czerń.
W smaku od razu czuć brak ciała i gorycz. Ta ostatnia jest na szczęście krótka, dzięki czemu da się to jakoś pić. W ustach odczuwa się to jako pomieszaną mocną herbatę z sypaną kawą.
Całkowity brak pełni, likierowości, czucia, że pije się coś degustacyjnego. Do tego gorycz jest podbijana przez alkohol, który przybiera tylko na sile, w nieprzyjemny sposób.
Słodowości bardzo mało a i słodkości mało. To co się pojawia skutecznie jest obniżane przez gorycz. I jeszcze gdyby była ona przyjemna, to można by było wybaczyć, lecz nie jest…
Posmak łodygowy z alkoholem.
Bardzo słabo się to piwo zestarzało.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 1/5
Smak: 3/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 2/20
Suma: 1/5