Browar: Doctor Brew
Styl: Abbey Dubbel
IBU: 58
Blg: 16
Zawartość alkoholu: 6,2%
Chmiel: Simcoe, Cascade, Mosaic, Centennial
Słód: pale ale, monachijski, karmelowy, czekoladowy
Drożdże: brak danych
Dodatki: brak
W aromacie liście czarnej porzeczki (czyli koci aromat, który jest wadą – wynika z utlenienia). Nic innego nie da się wyczuć…
Piana średnio pęcherzykowa, momentalnie opada, lejsing niezły. Barwa nieprzenikniona czerń.
W odczuciu od razu czuć wysokie wysycenie, które podbija uczucie wodnistości. Jest całkiem gładkie mimo to, więc ciekawie.
Smak to trochę palone słody i w sumie tyle. Nie ma czekolady czy chmielu – nie ma po prostu nic.
After taste lekko wytrawny i kwaskowaty. Pozostaje posmak kawowy ale nie mocno.
Piwo, z nazwy stylu, powinno być klasztorne. Nie ma nic z belgijskich drożdży. Drugie piwo z ostatnich premier Doktor Brew i jest tragedia ponownie. Kanał.
Ocena:
Aromat: 1/10
Wygląd: 2/5
Smak: 1/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 4/20
Suma: 0,9/5