Browar: Kingpin
Styl: Session IPA
IBU: brak danych
Blg: 11,5
Zawartość alkoholu: 4,7%
Chmiel: Centennial, Mosaic, Amarillo, Simcoe, Citra, Cascade
Słód: jęczmienny
Drożdże: US-05
Dodatki: pulpa z owoców caja
W zapachu napój pomarańczowy i taka dziwna nuta, coś jak świeży seler. Zakładam, że to caja. Nie jest to DMS, choć nie jest ona jakaś fajna.
Piana wymuszona, szybko redukuje się do okręgu. Lejsing nie występuje. Barwa pomarańczowa, zmętnione.
W smaku gorzkie, przypominające przypalone zioła. Do tego zalegające długo, więc taki posmak towarzyszy nam przez kilkanaście sekund po każdym łyku. Bomba… Nic innego po za tym się nie czuje. Dodatkowo piwo jest wysoko wysycone.
Posmak gorzki, zalegający, nieprzyjemny.
Kanał? Tak.
Nie wiem czy udało tutaj oddać smak i aromat owocu caja. Jeśli tak, to nie jest to dobry owoc do piwa.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 1/5
Smak: 1/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 1/20
Suma: 0,7/5