Browar: Kraftwerk
Styl: IPA
IBU: 60
Blg: 14
Zawartość alkoholu: 5,3%
Chmiel: Summit, Simcoe, Cascade
Słód: jęczmienny, pszeniczny
Drożdże: US-05
Dodatki: herbata earl grey, herbata biała
W aromacie stary chmiel, skarpetowe nuty oraz po mocniejszym zamieszaniu masło. Herbaty nie czuć.
Piana drobno pęcherzykowa, jednak niezbyt obfita. Lejsing za to niezły. Barwa herbaciana, delikatnie zmętnione.
W smaku tępa, skarpetowa goryczka. Wodniste od pierwszego łyka, jakby w ogóle słodowa podbudowa tu nie istniała. Nie jest intensywna ale dość przeszkadzająca. Nie odczuwa się również herbaty ani jednej ani drugiej (o bergamotce nie wspominając).
After taste lekko ściągający, nieprzyjemny, lekko maślany i z goryczką nieszlachetną.
Kanał? Tak, kolejny koszmarek z Kraftwerka. Równia pochyła.
Ocena:
Aromat: 1/10
Wygląd: 3/5
Smak: 1/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 1/20
Suma: 0,7/5