Browar: Hoppy Hog
Styl: Imperial Stout
IBU: 35
Blg: brak danych
Zawartość alkoholu: 8,4%
Chmiel: brak danych
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: napar z wiórów dębowych
Czekolada deserowa z domieszką mlecznej, szczypta kakao i trochę może kawy. Do tego wędzona śliwka, kawa sypana oraz czasem nieco torfu – ale mocno w tle.
Piana nie występuje. Barwa nieprzejrzystej czerni.
Piwo okazuje się być gładkie, alkohol w ogóle nie wyczuwalny. Nie jest jakoś bardzo oleiście i nie jest to oczywisty imperialny stout. Nie jest również słodko czy likierowo.
Problemem jest wspomniany, przy okazji aromatu torf. Psuje on kompozycję, bo raz, że nie tego się spodziewałem a dwa torf ssie. Zresztą w ogóle nic go nie zapowiadało, więc tym bardziej jakiś fuck up tutaj wyszedł.
Posmak kawowo-kakaowy, z nutą czekolady gorzkiej. Trochę nią pozostaje.
Ocena:
Aromat: 5/10
Wygląd: 1/5
Smak: 4/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 7/20
Suma: 1,9/5