Browar: Birbant / AleBrowar
Styl: Imperial IPA
IBU: 200
Blg: 19,1
Zawartość alkoholu: 8,5%
Chmiel: Mosaic, Palisade, Simcoe, Amarillo, Chinook, Columbus
Słód: pale ale, monachijski, melanoidynowy, pszeniczny, karmelowy
Drożdże: US-05
Dodatki: brak
Aromat chmielowy z przewagą iglaków i lasu. Jednak co jakiś czas pojawia się nuta przypieczonego bekonu.
Piana skromna ale nawet długo utrzymująca się. Lejsing mocno średni. Barwa herbaciana, klarowne.
W smaku nie ma nic innego prócz goryczki. Mocna, podchodząca pod kawę, niesmaczna. Zalegająca, zbyt dominująca i do tego łodygowata momentami. Piwo jest wręcz przygniecione przez nią. Jakby tego było mało, to strasznie wysuszające, więc o sesyjności można zapomnieć.
After taste – tak jak smak, przegięty, bardzo zalegający.
Kanał? Tak.
Rozumiem, że 200 IBU i w ogóle ale tutaj to jest przegięcie pały. Brak jakiegokolwiek balansu czy wyczucia tworzy całkowicie niepijalną mieszankę.
Ocena:
Aromat: 4/10
Wygląd: 2/5
Smak: 1/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 1/20
Suma: 0,9/5