Browar: Komes
Styl: Porter Bałtycki
IBU: brak danych
Blg: 21
Zawartość alkoholu: 9%
Chmiel: pilzneński, palony
Słód: Herkules
Drożdże: W34/70
Dodatki: ekstrakt słodowy jęczmienny, płatki z beczki po Sherry Oloroso
Czekolada deserowa, cola (sic!), sok wiśniowy na drugim planie. Niezbyt intensywny jest to aromat.
Piana średnia skromna i w dodatku bardzo krótkotrwała. Wydaje się, że przez wysokie nagazowanie. Znika bez śladu. Barwa nieprzejrzystej czerni.
Niestety potwierdzają się przypuszczenia o zbyt wysokim nagazowaniu. Może piwo nie musuje jakoś szalenie, jednak poziom gazu jest zbyt wysoki jak na porter bałtycki. Trzeba odgazować…
Wiśnie suszone oraz trochę żurawiny. Początek zdecydowanie owocowy. Potem lekka czekolada deserowa pomieszana z mleczną. Nie jest słodko, a wręcz jest trochę wytrawnie i pojawia się wysuszanie, które kojarzy się z czekoladą deserową.
Nie ma tutaj za dużo ciała. Przed odgazowaniem również nie było, lecz nie było to tak ewidentne. Teraz jest.
Alkohol ukryty bardzo dobrze, nie czuć go w ogóle. Tak jak i 21 blg. Dla jednych będzie to na plus, dla mnie jest na minus.
Wygląda na to, ze płatki z beczki wniosły tylko i wyłącznie smak wiśni. Chyba, że one również wysmukliły (aż za bardzo) to piwo.
Aftertaste lekko kwaskowy w owocową stronę i pozostaje czekoladą do picia.
Ocena:
Aromat: 4/10
Wygląd: 1/5
Smak: 5/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 7/20
Suma: 1,9/5