Browar: Łańcut
Styl: Triple IPA
IBU: brak danych
Blg: 21
Zawartość alkoholu: 8,7%
Chmiel: Warrior, Columbus, Mosaic, Nelson Sauvin
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: płatki ryżowe, płatki pszenne
Chmielowy granulat. Mimo usilnych starań żadnych owoców nie udało mi się wyłuskać.
Piana w mizernej ilości, szybko redukuje się okręgu unoszącego się nad piwem. Lejsing jest skromny, nie za wysoki. Barwa miedziana, z pomarańczowymi refleksami, lekko zamglone.
Piwo okazuje się być zaskakująco lekkie – w niczym nie kojarzy się z potrójnym IPA. Nie czuć tego „ciężaru”, nie odbiera się go jakby było lepiej/więcej nachmielone; po prostu nie jest to w odbiorze potrójna wersja.
Słodowa strona schowana, alkohol również. Jest za to dość wytrawne a jednocześnie kwaskowe.
Goryczki nie ma absolutnie wcale.
After taste wysuszający, nieco pusty.
Ocena:
Aromat: 5/10
Wygląd: 1/5
Smak: 4/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 5/20
Suma: 1,6/5