Browar: Łańcut
Styl: Sesyjne IPA
IBU: 42
Blg: 11
Zawartość alkoholu: 4,5%
Chmiel: Warrior, Chinook, Mosaic, Simcoe, Citra, Vic Secret
Słód: pale ale, pilzneński, pszeniczny, carahell
Drożdże: brak danych
Dodatki: brak
Przyjemne, średnio intensywne cytrusy – głównie mandarynki i cytryny. Można napisać, że skromnie, bo aromat nie jest mocny. Niemniej przyjemne.
Piana średnio pęcherzykowa, jednak jest jej spora ilość. Lejsing gęsty, dużo zostaje piany, zwłaszcza na pierwszym okręgu. Barwa ciemno pomarańczowa, mętne. Sporo osadu drożdżowego.
W smaku pozytywnie zaskakuje początkowa, przyjemna, lekko cytrusowe, goryczka. Nisko intensywna. Słodowość jest – nie ma mowy o wodnistości. Jednak, co zdarza się rzadko, nie wychodzi ona na przód. Cały czas jest na kagańcu i goryczka dzielnie ją kontruje. Czyli goryczka jest obecna cały czas, co w sesyjnych IPA częste nie jest. Samo piwo nie wysusza, co w innych sesyjnych IPA często się zdarza.
Posmak nawet oczyszczający.
Bardzo ok.
Ocena:
Aromat: 6/10
Wygląd: 3/5
Smak: 5/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 5/20
Suma: 2,1/5