Browar: Maryensztadt
Styl: Imperial IPA
IBU: brak danych
Blg: 18
Zawartość alkoholu: 8,5%
Chmiel: brak danych
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: mango, bakterie Lactobaccilus
Kapusta kiszona z markety (mniej kwaśna i czuć w niej korzenne warzywa). Trochę owocowej słodyczy w tle. Bez wskazania na konkretny owoc.
Piana obfita, choć od razu po pojawieniu się zaczyna pękać, to jednak te pół minuty się utrzymuje. Lejsingu za to brak. Barwa pomarańczowa, ciemna, porządnie zmętnione.
W smaku miks soku pomarańczowego z małą ilością słodyczy, soku z kiszonej kapusty (nadal mało kwaśnie) i korzenno-ziemistej goryczki. Jest ona nisko intensywna jednak da się ją wyczuć. Samego mango w smaku jednak za bardzo nie idzie znaleźć.
Na plus można policzyć, że piwo nie jest ciężkie a alkohol jest nie wyczuwalny. No i to wrażenie picia soku pomarańczowego (oczywiście, że nie samego, ale to jest przewodnia nuta smakowa) jest całkiem ok. Choć powinno być wrażenie picia soku mango. No ale jest co jest.
Posmak ziemistej goryczy.
Meh.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 2/5
Smak: 5/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 3/20
Suma: 1,4/5