Browar: Miłosław
Styl: Rye Session IPA
IBU: 42
Blg: 11,5
Zawartość alkoholu: 4,7%
Chmiel: Marynka, Sybilla, Izabella, Magnum
Słód: pilzneński, karmelowy jasny, żytni
Drożdże: US-05
Dodatki: brak
Początkowo cytrusy całkiem przyjemne. Po kilku chwilach zostaje po nich tylko wspomnienie. Zostaje sam mokry słód.
Piana ładna, drobno pęcherzykowa. Gęsty lejsing. Barwa jasno miedziana z brązowymi przebłyskami.
Kilka pierwszych łyków pozytywnie zaskakuje. Sesyjne, niezobowiązujące piwo, które można pić bez żadnych problemów. Nie jest wodniste a tle pojawia się nawet jakaś goryczka.
Niestety taki stan nie trwa długo. Po tych kilku łykach piwo staje się wodniste, goryczka całkiem znika a słodowość wysuwa się na przód. I tak już zostaje.
Posmak początkowo nawet ok, z lekką goryczką, lecz potem tylko słodowy.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 3/5
Smak: 3/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 3/20
Suma: 1,4/5