Browar: Moczybroda
Styl: IIPA
IBU: brak danych
Blg: 18
Zawartość alkoholu: 7%
Chmiel: Amarillo, Simcoe, Vic Secret, Chinook, Columbus
Słód: pale ale, pilzneński, pszeniczny
Drożdże: S-04
Dodatki: pulpa mango
Mango, jak sok przecierowy. Słodkawo, ale nie cukrowo. O ile nie jest to sprawka aromatów, to bardzo dobrze. Chmieli brak.
Piana chwilowa, skromna, jak na gazowanym napoju. Sekunda i nie po niej śladu. Barwa i w sumie konsystencja soku nie z koncentratu. Dawno nie widziałem aż takiego zmętnienia.
Od razu czuć, że piwo jest mocniejsze. Slodowość, mimo, że nie ma bezpośrednio udziału w smaku, to wyraźnie odczuwa się ciężkość momentami. Alkohol czasem się przewija, lecz tragedii nie ma. Dodatek owocu, nawet wydaje się, że skojarzyć go można z mango. Ale przez ten alkohol przypomina to, taki likier owocowy. Ale lekki.
Goryczki nie ma. Ale to standard polskiego krafciku.
Posmak owocowy, lekko zalegający, ale przyjemnie całkiem.
Ocena:
Aromat: 7/10
Wygląd: 2/5
Smak: 6/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 9/20
Suma: 2,6/5