Monsters Sencha Pancho

Browar: Monsters
Styl: Berlinner Weisse
IBU: brak danych
Blg: 10
Zawartość alkoholu: 3,5%
Chmiel: brak
Słód: pilzneński, pszeniczny, żytni
Drożdże: brak danych
Dodatki: sok z calamansi, limonek i yuzu, herbata sencha, bakterie L. Helveticus, L. Delbruecki

Kalamondynka dominuje aromat. Nie żeby było nieprzyjemnie (kalamondynka na zawsze w serduszku), ale przy takiej ilości dodatków, to jednak jest jednowymiarowo.
Piana minimalna, po chwili nie ma po niej śladu. Barwa przygaszonej pomarańczy, totalnie zmętnione.
Piwo okazuje się być lekko kwaskowe (ale tak naprawdę ledwie muśnięte kwaśnością, którą wnosić może czy to kalamondynka czy limonka). Owocowe, lekkie, kwaskowe.
Czy czuję herbatę, która jest z przodu etykiedy nawet zaznaczona? Nie. Jest kalamondynka, która ponownie dominuje i nawet limonka nie bardzo staje w nią w szranki. O yuzu to w ogóle można zapomnieć.
Niemniej piwo jest pijalne, ale nie może być inaczej, skoro jest calamansi.
Aftertaste krótki, nieco owocowy i nawet oczyszczający.

Ocena:
Aromat: 5/10
Wygląd: 1/5
Smak: 6/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 10/20
Suma: 2,4/5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.