Browar: Okocim
Styl: Porter Bałtycki
IBU: brak danych
Blg: 22
Zawartość alkoholu: 9,6%
Chmiel: brak danych
Słód: pilzneński, monachijski, karmelowy, palony
Drożdże: brak danych
Dodatki: syrop z pszenicy i słodu jęczmiennego
Wiśnia w czekoladzie, która przypomina tą, która jest wynikiem utlenienia. Potem miks czekolady, kakao i kawy zbożowej. Niemniej dominuje dość słodki owoc a sam aromat nie jest mocno intensywny.
Piana rachityczna, momentalnie znika bez śladu. Barwa nieprzejrzystej czerni.
Przede wszystkim piwo okazuje się być niezwykle lekkie. Niby jest ciało a piwo wydaje się być wodniste, ale w odbiorze.
Jest kakao, wyrób czekoladopodobny no i oczywiście wiśnia. I ona właśnie nadaje ton temu piwu. Przypomina tą z dżemu na dżemixie czy innym takim wyrobie na żelatynie. Więc niby czuć smak owocu a jednocześnie nie jest on świeży, tylko jakby coś z nim się zadziało. Jednocześnie nie jest to owoc z typowego dżemu. Coś jak wiśnia z kompotu w dżemie – owoc idzie rozpoznać bez trudu, jednak pozbawiony jest on pazura. Czy to kwaśności czy słodyczy.
Bazowego piwa nie ma tutaj za wiele. By nie napisać, że nie ma go wcale. Ani wyraźnej czekolady, ani pełni. Ot trochę kakao w tle się przewija. I to tyle. Cóż z tego, że alkohol ukryty jest nieźle i tylko trochę rozgrzewa gardło. Ale naprawdę subtelnie.
Posmak jak po czekoladzie z automatu z dodatkiem wspomnianego dżemu z wiśni.
Piwo, w ilości 15000 butelek, sprzedawane przez koncern za ponad 40 zł – pojebało. Widać, że koncern próbuje (ponownie) nieudolnie podpiąć się pod kraft.
Nie polecam, nie jest warte swojej ceny.
Ocena:
Aromat: 4/10
Wygląd: 1/5
Smak: 5/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 6/20
Suma: 1,7/5