Browar: Palatum
Styl: Kwaśne IPA
IBU: brak danych
Blg: 15,5
Zawartość alkoholu: 6,4%
Chmiel: brak danych
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: płatki owsiane, płatki pszenne
Bardzo delikatnie owocowo, coś jak woda z dodatkiem soków z owoców. Nie idzie rozpoznać niczego konkretnego. Kwaśność bardzo niska.
Piana skromna, szybko redukuje się do okręgu unoszącego się nad piwem. Barwa żółta, pastelowa, zmętnione.
Praktycznie od razu daje się we znaki przegazowanie. Piwo musuje wręcz w ustach i szybko odczuwa się je w żołądku.
W smaku trochę soczkowe, trochę kwaskowe. Nie słodkie, nie gorzkie. Ogólnie całe sprawia wrażenia takiego trochę; że wszystko tu jest nisko intensywne. Prócz nagazowania.
Nie jest wcale orzeźwiające, jak to zapowiedziane jest na etykiecie. Zresztą tam piszą o intensywności, więc o czym tu pisać…
After taste pustawy, lekko owocowy.
Meh.
Nic nie urywa, nie robi wrażenia i za tydzień nie będą o nim pamiętać. Odnoszę wrażenie, że tutaj również browar idzie na ilość a nie na oryginalność czy dopracowywanie receptur.
No i ten brak podanych składników użytych do tego piwa. Eh, szkoda strzępić ryja.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 1/5
Smak: 3/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 3/20
Suma: 1,1/5