Browar: Pinta
Styl: Pastry Sour
IBU: brak danych
Blg: 20
Zawartość alkoholu: 5,6%
Chmiel: Columbus
Słód: brak danych
Drożdże: US-05
Dodatki: płatki pszeniczne błyskawiczne, laktoza, maltodekstryna, sok z yuzu, sok z marakui, sok z calamansi, kokos
W aromacie początkowo multiwitamina, ale dość szybko znika. Potem jest kokos pod postacią ciasteczek kokosanki – więc coś chyba ze słodowej strony tutaj przeleciało. Owoców nie znalazłem.
Piana nie występuje. Barwa jasno pomarańczowa, delikatnie zamglona. Nie jest to piwo wcale sokowe, czyżby ze względu na użycie soku a nie pulpy?
W smaku wyraźnie kokos oraz w tle yuzu. Co dość zaskakujące, bo marakuja i calamansi przecież są bardzo intensywnymi owocami. Niemniej orzech i azjatycki owoc są wiodącymi owocami.
Piwo jest kwaskowe, a momentami kwaśne – jednak zawsze jest to nuta momentalna i niepozostająca długo w podniebieniu. Owocowość dość wyraźna, przyjemna, cytrusowa. Po kilku łykach zamienia się w miks owocowy.
Na pewno ogromnym plusem jest mniej wyczuwalna słodkość niż w innych przedstawicieli tego stylu – możliwe, że to przez użycie kwaśnych owoców, które nieźle ją kontrują.
Posmak owocowym, kwaskowy, krótki.
Ocena:
Aromat: 5/10
Wygląd: 1/5
Smak: 7/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 11/20
Suma: 2,6/5