Browar: Pinta
Styl: West Coast IPA
IBU: brak danych
Blg: 16,5
Zawartość alkoholu: 7,4%
Chmiel: Flex, Idaho 7, Centennial, Mosaic
Słód: brak danych
Drożdże: US-06
Dodatki: płatki ryżowe błyskawiczne
Winogrona, nawet momentami rodzynki, pomelo i sweetie. Więc niby cytrusy, lecz nie do końca wyraźnie.
Piana niezbyt okazała i znika szybko bez śladu. Barwa jasno miedziana, idealnie klarowne.
Wytrawne, mandarynkowa skórka i grejpfruty – zarówno czerwony jak i biały. Ale tutaj smak owocu, bo goryczki nie wnoszą tak bezpośrednio do smaku. Ta pojawia się tylko i wyłącznie w później.
Bardzo czysta strona słodowa, prawie nie ma jej w smaku, tylko czasem trochę czuć wytrawność od płatków ryżowych.
Jest również lekka kwaskowość, która kojarzy się z wytrawnymi wręcz do kości piwami.
Posmak początkowo właśnie kwaskowy, by potem zalegać goryczką, której profil smakowy przypomina połączenie herbaty mocno naciągniętej, łodygi i grejpfrutowej skórki.
Ocena:
Aromat: 4/10
Wygląd: 1/5
Smak: 5/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 7/20
Suma: 1,9/5