Browar: Pinta
Styl: APA
IBU: brak danych
Blg: 14
Zawartość alkoholu: 5%
Chmiel: Southern Promise, Southern Passion, Southern Star, African Queen
Słód: pale ale, carapils
Drożdże: US-05
Dodatki: brak
W pewnej odległości od szkła jest trochę trawy, nieco ziołowości i jakby kwiatowych nut. Jednak po zbliżeniu się do tego piwa pojawia się kanalizacja i siarka.
Piany tyle co kot napłakał. Taki sam jest lejsing. Barwa pomarańczowa, zamglone.
W smaku mokra szmata, mydło i ziemia. Niskie wysycenie, zerowa goryczka i z łyka na łyk silniejsza ziemna nuta. Z czasem dochodzi do tego jeszcze karmel.
Każdy kolejny łyk jest gorszy od poprzedniego.
Posmak mokrej, brudnej szmaty.
Kanał? Tak.
Jeśli tak mają smakować chmiele z Afryki to ja dziękuje. Tragedia. A może to po prostu kolejne piwo od Pinty, gdzie chmieli jest dużo ale tylko na etykiecie…?
Ocena:
Aromat: 1/10
Wygląd: 1/5
Smak: 1/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 1/20
Suma: 0,5/5