Browar: Pinta / Outer Range
Styl: DIPA
IBU: brak danych
Blg: 20
Zawartość alkoholu: 7,5%
Chmiel: Columbus, Mosaic, Strata, Idaho 7
Słód: pilzneński, pszeniczny, owsiany
Drożdże: London Ale III
Dodatki: brak
Nuty zioła (w sensie marihuanen), trochę cytryny i grejpfruta. Na drugim planie morela, jabłko i do tego sweetie. Aromat przyjemny ale niezbyt intensywny.
Piana niezbyt intensywna, zredukowana do okręgu unoszącego się nad piwem. Zostaje jedna falą na szkle. Barwa pomarańczowa, nieco ciemna.
Pomarańcza, jabłko, ale w wyższym stężeniu, jak mus. Już po dwóch łykach pojawia się hop burn – co jest zaskakujące, bo na początku było nawet gładko. Do tego nie ciężko i nie ma alkoholu.
Mega ubogo w smaku, bo w połowie piwa nie doszły żadne inne owoce. Nadal jesteśmy z biednym jabłkiem i pomarańczą. Jakże nudno.
Posmak piekącego chmielu, ale prócz tego to pusto.
Ocena:
Aromat: 6/10
Wygląd: 2/5
Smak: 4/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 6/20
Suma: 2/5