Browar: Pinta
Styl: Pale Ale
IBU: brak danych
Blg: 10
Zawartość alkoholu: 3,9%
Chmiel: Zythos, Simcoe, Citra, Falconer’s Flight
Słód: pszeniczny, żytni
Drożdże: Wyeast London III Ale
Dodatki: płatki owsiane
Nektarynka, ananas i cytryna. Nisko intensywne, lekko wycofane ale wyraźne. Przyjemnie cytrusowe, bez żadnych niepożądanych aromatów.
Piana bardzo skromna i szybko znika. Barwa żółta z pomarańczowymi refleksami, mętne.
Piwo okazuje się być rześkie i lekkie ale nie ma mowy o wodnistości. Jest goryczka, krótka i nisko intensywna, ale zaznaczona w każdym łyku. Najpierw owocowa, w kierunku sweety. Po ogrzaniu przypominać zaczyna bardziej ziołowe rzeczy, w stylu pilsów.
Samo piwo bardzo pijalne, kojarzy się z farmhousami, które nie przegięły z brettami. Podobna jest ta nuta funky, która tam przechodzi w lekką kwaśność a tutaj jest tylko tak soczyście owocowo.
Posmak nijaki, bardzo subtelnie owocowy.
Bardzo dobra propozycja na gorące dni. Dla tych, którzy nie lubią jakikolwiek akcentów brettowych a pociąga ich lekkość farmhousów to wręcz idealna.
Ocena:
Aromat: 6/10
Wygląd: 1/5
Smak: 7/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 10/20
Suma: 2,5/5