Browar: Pinta / Wicked 8
Styl: Imperialny Stout
IBU: brak danych
Blg: 30
Zawartość alkoholu: 11%
Chmiel: brak danych
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: mak, laktoza, pomarańcze, wanilia, rodzynki
Czekolada mleczna, pomarańcze i mak (choć może to autosugestia). W tle trochę alkoholu i nie koniecznie w likierowym wydaniu. Jest jednak na tyle w tle, że nie przeszkadza.
Piana jasno brązowa, drobna, choć szybko pęka i pojawiają się większe bąble. Lejsing średnio obfity. Barwa nieprzejrzystej czerni.
W smaku ciekawy miks – czekolada mleczna przemieszana z deserowa, ze skórką pomarańczową. Bardzo dobry balans między słodyczą a wytrawnością. Przypomina to dobrą czekoladą rozpuszczalna z wodą – nie ma tu mleczności, ale jest bardzo przyjemnie.
Pół pełne, ale w przyjemny sposób. Mimo 30 plato nie ma w ogóle odczucia ciężkości. Przyjemne, choć nie jest tym co było zapowiadane – ni hu hu nie kojarzy się to z makowcem. Sorry, ale nie.
Posmak rozgrzewający, jak po czekoladzie do picia.
Ocena:
Aromat: 6/10
Wygląd: 2/5
Smak: 7/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 8/20
Suma: 2,5/5