Browar: Pinta
Styl: Session IPA
IBU: brak dnaych
Blg: 14
Zawartość alkoholu: 5,5%
Chmiel: pilzneński, owsiany, pszeniczny
Słód: Motueka, Nelson Sauvin
Drożdże: London Ale III
Dodatki: brak
Pomarańcza, pomelo, glazurowany boczek i trochę likieru pomarańczowego, ale bez alkoholu.
Piana niezbyt okazała, ale pozostaje na szkle jedną, niezłą falą. Barwa pastelowej pomarańczy, nieprzejrzyste.
Piwo jest lekkie, choć nie brakuje tu ciała; można napisać więcej, że przypomina to bardziej „normalne” IPA niż wersję sesyjną. Więc to jak najbardziej na plus.
Pomarańczowa skórka, pomelo oraz mandarynka. Nie jest słodko a owocowość jest umiarkowana, jednak wyraźna. Goryczka nie występuje.
Pijalne, przyjemne a jednocześnie ma się wrażenie, że to typowe IPA jak na 2022 przy czym nie jest to kolejne ddh czy soczkowy new england.
Posmak owocowy, krótki, z lekką nutą płatków słodowych.
Ocena:
Aromat: 5/10
Wygląd: 2/5
Smak: 6/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 10/20
Suma: 2,5/5