Browar: Pinta
Styl: Brown Porter
IBU: brak danych
Blg: 13
Zawartość alkoholu: 5,5%
Chmiel: Northern Brewer, East Kent Golding
Słód: maris otter, brown malt, crystal dark
Drożdże: London Ale
Dodatki: kakaowiec
Czekolada z automatu. Czyli proszek z większą ilością cukru oraz odtłuszczone kakao. Słodkawa, kakaowo, no jak napój to pachnie. Bardzo przyjemnie.
Piana średnio obfita, lecz opada szybko, bez pozostawania na szkle. Barwa ciemno brunatna, nieprzejrzyste.
W smaku lekka kwaskowość, niby kawowa, ale nie do końca. Do tego ta kakaowa nuta, która kolejny raz kojarzy się z czekoladą z automatu.
Za każdym razem gdy biorę łyk i wciągnę aromat tego piwa, to wydaje mi się, że zaraz będzie słodko i czekoladowo a jest… kwaśnawo (z czasem ta nuta smakowa tylko przybiera na sile).
Trochę to piwo przypomina jakby połączenie kawy zbożowej (której jest tutaj większość) z dolewką czekolady z automatu.
Posmak lekko czekoladowy, bardzo krótki. Z czasem bardziej kwaskowy, w kierunku kawy.
Ocena:
Aromat: 8/10
Wygląd: 2/5
Smak: 5/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 5/20
Suma: 2,1/5