Radlery, lagery, które na osobny wpis nie zasługują ni cholery vol. 1
Lech Diesel
Piwo z colą. Jakby sam Lech nie był dostatecznie słodki. W każdym bądź razie ten radler, nawet dobrze schłodzony jest tak słodki, że to przechodzi ludzkie pojęcie. Na pewno nie orzeźwia, jak to sugeruje jakiś koleś z kędziorkami zamiast włosów w reklamie. Piwo smakuje jak pomieszanie eurolagera (czyli … Czytaj dalej