Browar: Fortuna
Styl: IPA
IBU: 60
Blg: 6,2
Zawartość alkoholu: 0,5%
Chmiel: Citra, Amarillo, Chinook, Lubelski, Cascade
Słód: pilzneński, żytni
Drożdże: US-05
Dodatki: pszenica, herbata Sencha Earl Grey
Wyraźnie herbata na pierwszym planie. I tak, czuć bergamotkę. W tle trochę cytrusów z przewagą cytryny i białego grejpfruta. Jest też trochę brzeczki.
Piana obfita, szybko zaczyna pękać i opadać. Pozostaje na szkle falami, całkiem obficie. Barwa żółta, zamglona.
W smaku początkowo herbaciane wyraźnie, z czasem staje się brzeczkowe i słodkawe. Co prawda im zimniejsze się pije tym jest lepiej, ale tak też można powiedzieć o piwach koncernowych.
W każdym razie goryczka początkowo robi wrażenie. Widzę, że dwukrotnie zwiększyło się IBU – to dobry ruch. Zwłaszcza na tle wypustów z dodatkiem cukru czy innych słodkich bezalkoholowych piw polskiego krafciku. Szybko jednak się spłaszcza i ukrywa za herbatą. Ale nadal z tyłu tam jest.
Posmak herbaciany z pozostający lekką cierpkością.
Słodko troch jest, zwłaszcza pod koniec, gdy piwo się ogrzało. Niemniej jest pijalnie. A już ze wszystkich bezalkoholowych najbardziej.
Ocena:
Aromat: 6/10
Wygląd: 3/5
Smak: 7/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 8/20
Suma: 2,5/5