Browar: Piwowarownia
Styl: Black IPA
IBU: brak danych
Blg: 16
Zawartość alkoholu: 5,8%
Chmiel: Cascade, Warrior, Amarillo, Simcoe
Słód: brak danych
Drożdże: US-05
Dodatki: płatki owsiane, pędy sosny, skórka cytryna
Ciemne słody, ciemny chleb i trochę cytryny w stylu płynu do mycia naczyń. Gdzie pędy? Nie wiem.
Piana obfita, która ewidentnie wygląda na efekt przegazowania. Niby drobnopęcherzykowa, ale szybko zaczyna pękać i opadać. Na szkle nie pozostaje. Barwa ciemna, nieprzejrzysta.
W smaku ciemne słody, trochę żytniego chleba a pod koniec każdego łyka trochę cytryny. A dokładnie skórki cytryny gorzkiej.
Goryczki nie ma. Pędów ponownie nie ma, co jest największym zawodem. Jednocześnie cytryna, która jednocześnie smakuje jakby wspomnianym płynem do mycia naczyń ale i gorzką skórką z tego owocu.
Posmak cytrynowy z lekkim drapaniem w gardło. Z chmielu? To gdzie ta goryczka ja się pytam.
Przegazowane, pędów nie ma – omijam Piwowarownie i zrobiłem wyjątek, no bo to czarne IPA. Ale nie warto było, nie warto.
Ocena:
Aromat: 4/10
Wygląd: 1/5
Smak: 3/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 4/20
Suma: 1,3/5