Browar: Łańcut
Styl: APA
IBU: 36
Blg: 12,9
Zawartość alkoholu: 5,1%
Chmiel: Warrior, Cascade, Mosaic, Citra
Słód: pale ale, pilzneński, carahell
Drożdże: brak danych
Dodatki: brak
Po otwarciu przyjemnie amerykańskie chmiele. Jednak po lekkim ogrzaniu wychodzi karmel i toffi.
Piana drobna, średnio obfita. Za to lejsing gęsty i cieszący oko. Barwa miedziana, zamglone.
W smaku na pierwszym miejscu karmel. Nie jest do końca słodki ale wytrawnym nazwać go nie można. Im cieplejsze tym karmel tylko przybiera na sile. Nawet robi się słodkawe. Goryczki nie ma. Słodowość wycofana, może czasem pojawi się trochę biszkoptów, ale to wszystko.
Piwo jest dziwnie nagazowane – nie musuje w ustach ale czuć w żołądku zbyt wysokie wysycenie.
Posmak karmelowy.
Słaby debiut. Choć początek nie zapowiadał tak niskiej formy.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 3/5
Smak: 3/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 3/20
Suma: 1,3/5