Browar: Whiplash
Styl: IPA
IBU: brak danych
Blg: brak danych
Zawartość alkoholu: 6,8%
Chmiel: Ekuanot, Galaxy, Strata
Słód: pale ale, owsiany, carapils, pszeniczny
Drożdże: brak danych
Dodatki: brak danych
Buchnięcie chmielowe było intensywne zaraz po przelaniu do szkła. To idealna mieszanka granulatów chmielowych. Nie koniecznie idzie tu wyłowić owocowe, ale nie jest to zarzut.
Piana niezbyt intensywna, ale na szkle pozostaje falami. Barwa słoneczna, pastelowe, zamglone.
Smak to coś czego dawno nie było. To naprawdę przypomina IPA sprzed lat. Jest wytrawnie, z zaznaczoną goryczką (tęskniłem!) i słodowością, która jest w tle, lecz trzyma piwo. Nie ma tutaj słodkich pierdzeń, owocowych skojarzeń czy też landrynkowych klimatów. Nie ma niczego tak znanego New Engladnów.
Nic więcej nie trzeba, to nie jest skomplikowane piwo, ale jest tak przyjemnie, jak dawno nie pamiętam. Gdyby tylko goryczka była większa, to byłoby to piwo sprzed lat.
Posmak pomarańczowy, lekko wysuszający, oczyszczający.
Tak proste, tak zapomniane, tak przyjemne.
Ocena:
Aromat: 8/10
Wygląd: 2/5
Smak: 8/10
Odczucie: 3/5
Ogólna: 15/20
Suma: 3,6/5