Browar: Amber
Styl: owocowe
IBU: brak danych
Blg: brak danych
Zawartość alkoholu: 4,5%
Chmiel: brak danych
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: cukier, soki z zagęszczone soków 2,5%: sok z cytryny 2,3%, sok z grnatu 0,1% sok z maliny 0,1%, koncentrat barwiący z czarnej marchwi, naturalny aromat granatu, naturalny aromat maliny
Słodki aromat, wręcz cukrowy, który mocno kojarzy się z żurawinowymi rtd. Granatu nie czuję, może trochę malinę pod postacią zagęszczonego syropu do rozcieńczania z wodą.
Piana nie jest obfita. Wygląda jak na napoju owocowym, tylko nie opada tak szybko. Niemniej długo nie pozostaje nad piwem. Na szkle nie pozostaje. Barwa czerwonego napoju gazowanego.
Przede wszystkim zaskakuje poziom słodyczy. Po aromacie można było się spodziewać cukrowego, hardcorowego ulepu a tu się okazuje, że jest tylko słodko. Nadal za słodko jak dla mnie, ale nie ma ekstremum, które zapowiadał aromat. I do tego jakieś nawet cienie granatu przelatują z tyłu. Samej maliny nie bardzo jestem w stanie wyłapać.
Najgorsze jest jednak to, że na drugim planie jest słodowość i to nie w tym przyjemnym wydaniu. Tu jest taki miks mokrego słodu oraz utlenienia, co nie jest przyjemne.
Posmak słodki, momentalny, ale i wysuszający. Taki sam efekt jest po wypiciu słodkiego napoju.
Kanał? Tak.
Darowane, bo przecież sam bym tego wynalazku nie kupił.
Możliwe, że fanki słodszych radlerków by się tutaj odnalazły.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 1/5
Smak: 2/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 4/20
Suma: 1,1/5