Brewski Don’t Mention Elephant In The Room

Browar: Brewski
Styl: Berliner Weisse
IBU: brak danych
Blg: brak danych
Zawartość alkoholu: 5%
Chmiel: brak danych
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: marakuja, ananas, kokos, wanilia, laktoza

Aromat kojarzący się z lodami. Takimi owocowymi, z wyraźną nutą wanilii i jakby śmietanką. Słodkawo, ale nie tak cukrowo. Owoce tropikalne, kwaskowe, pomarańczowe. Więc jest deserowo, ale jest to przełamane mlecznością. Nie pachnie to jak kwas a jak pastry sour, taki dobrze zbalansowany.
Piana znikoma i momentalna. Barwa pomarańczowa, zamglone.
W smaku początkowo wyraźnie kwaskowe, owocowe. Kwaśna marakuja, w tle ananas. Kokos i wanilia w tle, ale nie jako jakby drugi smak a dopełnienie tego pierwszego. Dzięki czemu piwo nie jest jednowymiarowe a ma odbicie.
Zresztą to nie jest zwykły beliner weisse, a właśnie takie pastry sour. Odbicie z kwaśności idzie w deserowość, która raz kojarzy się z lodami a raz w stronę sernika cytrynowego. Jednocześnie ani razu nie jest męczące słodyczą. Ba, to piwo jest kwaśne a nie słodkie a jednocześnie tak bardzo kojarzy się z deserem.
Posmak kwaskowy, owocowy, z nutą kokosa, która przemyka tuż przed zniknięciem posmaku. Fantastyczne. I jest oczyszczający.

Jeśli to piwo nie jest na aromatach to zmiata wszystkie kwasy, berliner weisse i pastry sour polskiego krafciku. No może tylko ART+30 ma podobny poziom, choć jest zdecydowanie bardziej pastry niż sour.

Ocena:
Aromat: 9/10
Wygląd: 1/5
Smak: 10/10
Odczucie: 5/5
Ogólna: 15/20
Suma: 4/5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.