Browar: Kingpin
Styl: New England IPA
IBU: brak danych
Blg: 16,5
Zawartość alkoholu: 5,7%
Chmiel: Citran, Centennial, Cascade
Słód: pilzneński, owsiany, pszeniczny jasny
Drożdże: Lallemand Danstar Windsor Ale
Dodatki: płatki pszenne
Początkowo po otwarciu zaleciało szmatą starą. Lecz po przelaniu do szkła wyszła woda różana. I słodowość kojrząca się z pilsem, taka ciasteczkowa. W tle niesłodki karmel do tego.
Piana średnio obfita, drobno pęcherzykowa. Lejsing gęsty i obfity. Barwa jasno złota, idealnie klarowne.
W smaku woda różana rozcieńczona jasnym, lekkim piwem bez wyrazu. Brwak jakichkolwiek owoców. Goryczki naturalnie nie ma. Słodowość wyraźna, dżemowa w stronę róży, wręcz cukrowa. No i jest wysuszająca i odczuwa się to dość szybko, już po kilku łykach.
Posmak słodki, cukrowy – nawet usta lekko się lepią.
Kanał? Zdecydowanie.
Po kilku dobrych piwach powrócił stary Kingpin. Szkoda.
Ocena:
Aromat: 1/10
Wygląd: 3/5
Smak: 1/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 1/20
Suma: 0,7/5