Browar: Komes
Styl: Porter Bałtycki
IBU: brak danych
Blg: 21
Zawartość alkoholu: 9%
Chmiel: brak danych
Słód: pilzneński, palony
Drożdże: brak danych
Dodatki: ekstrakt słodowy jęczmienny
Czekolada z automatu… i to w sumie tyle. Nie ma tutaj żadnych aromatów, które kojarzą się z destylatem.
Piana sekundowa. Barwa nieprzejrzystej czerni.
Przede wszystkim nie czuć, że to 21 blg. Tak samo jak nie ma tutaj alkoholu – on jest ukryty bardzo dobrze.
Idąc dalej, nie odbiera się tego piwa, jak porter bałtycki. To jest raczej taki zwykły porter, może nawet angielski, bo to piwo jest po prostu tak lekkie. Więc tak, odczucie oraz nie czucie alkoholu może mieć też swoje ciemne strony.
Są tutaj nuty dżemu wiśniowego, ale tak słabe, że praktycznie nie mają wpływu na odbiór tego piwa. Ba, nawet jakby ta nuta była wyraźniejsza, nie zmieniłaby odbioru tego wypustu.
I tak, pije to się banalnie łatwo, ale jestem już dawno za etapem, gdzie cieszę się, że piwo wali w czachę i nie czuję alkoholu. Wymagam teraz więcej. Sporo więcej a to piwo tego nie dowozi.
Aftertaste posłodzonej kawy z automatu.
Kanał? Tak.
Jestem tak bardzo znudzony.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 1/5
Smak: 4/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 5/20
Suma: 1,4/5