Browar: Pinta
Styl: Sour
IBU: 22
Blg: 13,1
Zawartość alkoholu: 5%
Chmiel: Strisselspalt, Tettnanger, Amarillo
Słód: pale ale, pilzneński, carahell
Drożdże: US-05
Dodatki: bakterie Lactobacillus Helveticus, sok z malin
Najlepiej spożyć przed: 29.01.2016
Data degustacji: 02.07.2016
Kefir i maliny w aromacie.
Piana niska i szybko znika. Barwa czerwona, lekko zmętnione.
W smaku kwach ale bardzo stonowany. To nie jest uderzenie kwasowością ale subtelne danie do zrozumienia, że to z kwasem ma się tu do czynienia. Jest również odczuwalna kwaśność owocowa. Coś jakby niedojrzałe maliny jeść. Jest orzeźwiające i pijalne.
Posmak kwaskowy.
Wiem, że raczej kwasów się nie leżakuje ale czasem kusi by robić jakieś dziwne rzeczy z piwami.
W porównaniu do świeżej wersji świetne jest to, że smaki kojarzące się z kiszonymi ogórkami zniknęły.
Ocena:
Aromat: 7/10
Wygląd: 2/5
Smak: 6/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 12/20
Suma: 2,9/5