Browar: Markowy
Styl: Pils
IBU: brak danych
Blg: 10,5
Zawartość alkoholu: 4,2%
Chmiel: Nelson Sauvin, Talus, Citra, Warrior
Słód: pilzneński, carapils
Drożdże: brak danych
Dodatki: brak
Trawa, sweetie, nieco brzoskwiniowej mrożonej herbaty. Do tego mocno naciągnięta czarna herbata.
Piana mizerna, momentalnie znika. Barwa miodowa, zamglone.
W smaku przede wszystkim goryczka, której profil smakowy jest rozciągnięty od kawy do skórek owocowych – no przypomina to momentami tonic espresso. I podobna goryczka pozostaje. Nie ma co się oszukiwać, goryczka jest masywna i całkowicie dominuje to piwo. Jak dla mnie to jest tylko plus, lecz jestem pewien, że będą osoby, dla których będzie to za dużo.
Wysycenie niskie. Piwo nie jest wodniste, mimo, że czuć tylko goryczkę. Można pokusić się o stwierdzenie, że piwo jest nie zbalansowane. Jednak z racji tak wielkiej posuchy jeśli chodzi o goryczkę w piwie, nie napiszę tego. Mnie goryczki w piwach brakuje, no sorry.
Posmak oczyszczający, pozostaje na podniebieniu trawą oraz ziemią.
Ocena:
Aromat: 7/10
Wygląd: 1/5
Smak: 8/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 15/20
Suma: 3,3/5