Browar: Nepomucen
Styl: IIPA
IBU: brak danych
Blg: 16,5
Zawartość alkoholu: 6,7%
Chmiel: Idaho 7, Columbus
Słód: pilzneński, pszeniczny
Drożdże: London Ale III
Dodatki: płatki owsiane, płatki pszenne, gałązki świerku
Aromat zdominowany przez nuty świerku. Odnieś można wrażenie, że to świeże gałązki gdzieś są obok. Chmieli nie czuję.
Piana średnio obfita, ale opadając, gęstą koronką pokrywa szkło. Barwa pastelowej pomarańczy, nieprzejrzyste.
Piwo okazuje się być lekkie (ale na to akurat wskazują parametry – nie wiem czemu to zostało nazwane IIPA), z dobrze ukrytym alkoholem. Nie wodniste ale nawet do pół pełni sporo brakuje.
Wyraźnie przewodzi smakowi świerk, chmiele zdecydowanie, tak jak w przypadku aromatu, nie istnieją. Można w tym momencie zarzucić, że to kolejne piwo, gdzie dominuje dodatek i co do za IPA. Można, ale ja na tyle lubię iglaki w piwach od Nepomucena, że naprawdę nie przeszkadza mi, że to kolejne, podobnie smakujące piwo.
Tutaj, wspominając poprzednie, warto zaznaczyć, że jest jakby lżej ze słodowej strony. Po prostu piwo, mimo tej nazwy, jest lżejsze, nawet czasem wydaje się być zwiewne. I taka różnica względem poprzednich mi wystarczy.
Posmak odświeżający, świerkowy, nieco zaskakująco słodki, ale przyjemny.
Ocena:
Aromat: 7/10
Wygląd: 3/5
Smak: 8/10
Odczucie: 3/5
Ogólna: 10/20
Suma: 3,1/5