Browar: Perun
Styl: Session IPA
IBU: 45
Blg: 10
Zawartość alkoholu: 4,2%
Chmiel: Iunga, Mosaic, Simcoe, Cascade, Chinook
Słód: pilzneński, monachijski, karmelowy
Drożdże: US-05
Dodatki: brak
Aromat trochę przyprawowy i karmel. Chmieli, czy zapowiadanych na kontrze cytrusów czy egzotycznych owoców nie ma.
Piany bardzo mało. Lejsing gęsty – jakby cała piana została na ściankach szkła. Barwa jasno miedziana, klarowne.
W smaku bardzo lekkie, wręcz na granicy wodnistości. Rozumiem, że miało być to sesyjne IPA ale to nie znaczy, że ma być mocno chmielona woda. A jeśli idzie o goryczkę to właściwie nie jest ona mocna. Co więcej, w smaku dominuje ją bardziej dziwny posmak – połączenie lekkie kwasowości z takim dziwnym posmakiem starego słodu.
W after taste daje to bardzo złe odczucie – jest wysuszający a do tego pozostaje posmak starego słodu. Można to porównać do posmaku starego chleba na naturalnym posmaku.
Ocena:
Aromat: 2/10
Wygląd: 2/5
Smak: 1/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 1/20
Suma: 0,7/5