Browar: Palatum
Styl: IPA
IBU: brak danych
Blg: brak danych
Zawartość alkoholu: %
Chmiel: Mosaic, Equanot, Chinook
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: brak
Słodkie owoce – mango i brzoskwinia. Z tyłu do tego sporo mlecznych akcentów. Na tyle dużo, że aromat budzi skojarzenia z milkshakiem.
Piana średnio obfita, lecz nawet gęsta. Średnio pęcherzykowa. Lejsing zaskakująco skromny. Barwa pomarańczowa, zmętniona herbaciano.
Smak, w porównaniu z dwoma poprzednimi piwami z tej serii, całkiem ok. Jest dość lekko, a przy tym nie pusto. Lekko soczkowo, lecz nie słodko i nie ma mulącego uczucia. Ale to tyle, jeśli idzie o plusy.
Nie ma tutaj goryczki, bo początkowe, kawowe nuty, które dają nisko intensywne uczucie gorycz, za nią uznać nie można. Zresztą nawet to szybko znika i pozostaje jedynie kwaskowość.
Posmak lekka łodyga z pozostającą kawową, nisko intensywną goryczą.
Meh.
Ocena:
Aromat: 4/10
Wygląd: 2/5
Smak: 3/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 4/20
Suma: 1,4/5