Browar: Pinta
Styl: Pils
IBU: brak danych
Blg: 12
Zawartość alkoholu: 4,8%
Chmiel: Warrior, Styrian Golding, Hallertau Blanc
Słód: pilzneński, wiedeński, carapils
Drożdże: W 34-70
Dodatki: brak
W aromacie ziołowo, jest obecna również łodyga i trawiaste akcenty. Słodowości nie ma a aromat sprawia wrażenie całkiem dobre. Choć mógłby być intensywniejszy.
Piana może i nie jest okazała, za to długo się utrzymuje. Sporo jej również, wraz z ubywaniem piwa w szkle, pozostaje na ściankach. Barwa złota, klarowne.
W smaku umiarkowana słodowość, która nie przeszkadza, ale wyraźnie zaznacza swą obecność pilzneńskim słodem. Do tego ładnie trzyma to piwo, które mimo faktu, że jest lekkie, nie sprawia wrażenia wodnistego.
Goryczka jest średnio intensywna i wraz z piciem schodzi do nisko intensywnej. Ziołowo-łodygowa, zalegająca jakiś czas tym drugim smakiem.
W połowie i po ogrzaniu lekkim piwo robi się wysuszające i łodygowe. Ziołowe akcenty znikają i piwo robi się męczące.
After taste zalegający łodygą.
Umiarkowanie dobrze się rozpoczęło by skończyć mocno średnio.
Ocena:
Aromat: 5/10
Wygląd: 3/5
Smak: 5/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 6/20
Suma: 2/5