Browar: Pinta
Styl: IPA
IBU: brak danych
Blg: 16,5
Zawartość alkoholu: 6,5%
Chmiel: Idaho 7 cryo, Strata, HBC 586, Talus cryo
Słód: pilzneński, carapils, pszeniczny, owsiany
Drożdże: Verdant IPA
Dodatki: płatki owsiane, maltodekstryna
Bekon przypieczony, pomarańczowa skórka, nieco mango i nuty papai.
Piana średnio obfita i mimo, że opada szybko, to na szkle pozostaje gęsto. Barwa przygaszonej pomarańczy, zamglone.
Mango pomieszane z pomarańczą. Do tego trochę jabłka oraz gorzkiej skórki pomarańczowej. W połowie robi się nieco zbyt skórkowe, co dodatkowo sprawia, że jest przyciężko.
Jest średnio ciężko, wydaje mi się, że ponownie malto więcej popsuło niż dodało na plus. Brak nagazowania tylko podbija ciężkość.
Aftertaste przypomina napój owocowy. Chwilę pozostaje.
Ocena:
Aromat: 8/10
Wygląd: 2 /5
Smak: 6/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 11/20
Suma: 2,9/5