Browar: Pinta
Styl: Double Sour
IBU: brak danych
Blg: 18
Zawartość alkoholu: 6,9%
Chmiel: Citra, Mosaic, Warrior, Cascade, Columbus
Słód: pale ale, wiedeński, diastatyczny, pszeniczny jasny
Drożdże: US-05
Dodatki: blend bakterii: l. plantarum, l. brevis, l. delbrueckii; blend dzikich drożdży Brettanomyces The Yeast Bay Amalgamation
Kwas ale i beczka. Nie ma tu jakiś wanilii czy rodzynek, ale wydaje się, że piwo było starzone właśnie w tych drewnianych „naczyniach”.
Piana żadna. Barwa jasno miedziana, klarowne.
W smaku słodko z lekką kwasowością, dopełnioną jakby owocową cierpkością na końcu, nisko intensywną. Piwo musuje delikatnie, co jest całkiem przyjemne. Nie jest to efekt przegazowania.
Słodkawo, ale nie nachalnie. Z kwaśnością całkiem dobrze się to balansuje. Czuć, że nie jest to lekki kwasek, bo pół pełnia, jak nie więcej, jest wyraźna.
Zaskakująco łatwo się to piwo pije. Alkohol świetnie ukryty, w żadnym momencie nie dochodzi do głosu.
Posmak słodkawy, kwaskowy, trochę kapuściany w stylu kapuśniaczka.
Ocena:
Aromat: 5/10
Wygląd: 1/5
Smak: 7/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 7/20
Suma: 2/5