Browar: Piwoteka
Styl: Imperial Gose
IBU: brak danych
Blg: 16,5
Zawartość alkoholu: 6%
Chmiel: Lubelski
Słód: brak danych
Drożdże: S-33
Dodatki: płatki owsiane, kwas mlekowy, pomidory Sinamaro, czarna sól himalajska, bazylia
Wyraźna mineralność, więc zakładam, że soli nie szczędzono. Pomidorów w aromacie nie znalazłem, trochę bazylii gdzieś w tle przemyka.
Piany trochę pojawia się na początku, ale momentalnie znika i nic nie pozostaje jej na szkle. Barwa brązowa, choć pod światło czerwona.
W smaku rozwodniony mocno sok pomidorowy z solą. Bazyli nie czuję, tak jak i kwaśności. Piwo jest ekstremalnie delikatne w smaku, więc Ci którzy liczyli na wyraźne pomidory mogą być srogo zawiedzeni. Ich smaku trzeba mocno szukać.
Niezbyt czuć, że to gose, a tym bardziej imperialne. Serio, z 6%? 16, plato i to jest „imperialna” wersja? Bitch please…
Posmak mineralny.
Meh.
Ale warte zaznaczenia jest to, że w spół pijąca twierdziła, że bazylie w smaku i posmaku czuć bardzo. Taką suszoną.
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 1/5
Smak: 4/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 3/20
Suma: 1,2/5