Browar: Põhjala / Pinta
Styl: Porter Bałtycki
IBU: 60
Blg: brak danych
Zawartość alkoholu: 12,5%
Chmiel: Columbus, Northern Brewer
Słód: monachijski, pale ale, melanoidynowy, aromatyczny, cara pale, carafa sppecial t-2, special b, cara 300, owsiany, ciemny czekoladowy
Drożdże: brak danych
Dodatki: ciemny cukier
Czekoladka z nadzieniem z wódki. Nie uderza jakoś przesadnie mocno w nozdrza, lecz jest równorzędnym aromatem wraz z czekoladą. Sam aromat nie powala intensywnością.
Piana brązowa, skromna, szybko znika. Barwa nieprzejrzystej czerni.
W smaku zaskakująco dobrze ułożony porter bałtycki. Jest czekoladowo, w stylu deserowej czekolady, nie ma krzty cukru, lecz nie można powiedzieć, że jest wytrawnie. Słodowość ogranicza się do wspomnianej czekolady, nic więcej nie daje. Alkohol ukryty świetnie, nie czuć go w ustach czy przełyku.
Zawodzi to, że jest tutaj dość ubogo w smakach. Piwo jest cholernie jednowymiarowe, ale to chyba znak rozpoznawczy Põhjala.
Pij się to całkiem ok, zważywszy na woltaż. Ale sądzę, że za tydzień nie będę pamiętać jak to piwo smakowało, bo nie wyróżnia się ona absolutnie niczym.
After taste czekoladowy, chwilowy.
Meh.
Ocena:
Aromat: 4/10
Wygląd: 1/5
Smak: 6/10
Odczucie: 2/5
Ogólna: 9/20
Suma: 2,2/5