Trzy tygodnie temu napisałem, że nie kupię więcej szkła Spigelau. A jednak szkło pojawiało się u mnie. Wtf?!
Otóż niedługo po opublikowaniu przeze mnie zdjęć stłuczonych szklanek odezwał się do mnie pan Tomasz Miszczak z Tableart proponując, że podeśle mi zestaw szklanek. Tak po prostu. Bez żadnych warunków. Skorzystałem z tej propozycji i szkło wylądowało u mnie.
Dziękuje panu Tomaszowi za prezent i mam nadzieję, że tym razem będą długo służyły.