Browar: Stu Mostów
Styl: RIS
IBU: 62
Blg: 30
Zawartość alkoholu: 11%
Chmiel: Hallertau Magnum, Tettnanger
Słód: pilzneński, monachijski II, pszeniczny czekoladowy, karmelowy 150 EBC, barwiący
Drożdże: Danstar Nottingham
Dodatki: jęczmień palony
Pierwsze co uderza w tym piwie, to aromat świeżych orzechów włoskich. Ciekawe czy to od beczki czy z piwa. Z tego przebija się trochę czekoladowych nut.
Efektu kaskadowego nie ma. Zaskoczeń z tego faktu również. Piana w niewielkiej ilości i szybko nie ma po niej śladu. Lejsing nie występuje. Barwa nieprzejrzysta, czarna.
W smaku okazuje się, że orzech jest równie wyraźny w smaku. Zaraz za nim alkohol, wódczany, niezbyt intensywny, jednak dość wyraźny.
Czekoladowych akcentów za dużo nie idzie tu odnaleźć. Do tego kakaowe zakończenie każdego łyka z kawową kwaśnością. No nie są to moje smaki.
Blisko pół pełni, choć jednak trochę tam jej brakuje, bo piwo bardziej przypomina porter koło 22 blg a nie „trzydziestkę”.
Wychodzi na to, że jedyne akcenty jakie beczka wniosła to orzech włoski. O wanilii można pomarzyć.
Posmak wódczany ze szczyptą kakao, nieprzyjemny.
Słabe piwo.
Ocena:
Aromat: 4/10
Wygląd: 1/5
Smak: 3/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 4/20
Suma: 1,3/5