Browar: Trech Kumpli
Styl: Imperial Baltic Porter
IBU: 100
Blg: brak danych
Zawartość alkoholu: 20%
Chmiel: Cascade
Słód: brak danych
Drożdże: brak danych
Dodatki: płatki owsiane, cukier
Czekolada, ale zaraz za nią, bardzo delikatna wędzoność, która pojawia się czasem w rumie. Do tego belgijska pralinka oraz trochę wanilii. Roztopiona, deserowa czekolada i alkohol. Może nie likierowy, ale taki z czekoladek.
Piany brak. Barwa nieprzejrzystej coli.
Piwo jest bardzo oleiste – to zaskakuje trochę, zwłaszcza, jeśli wcześniej piło się Komesa… Alkohol szczypie w język jako pierwszy, a za nim idzie likier czekoladowy oraz czekolada w płynie. Nie jest ona czysto deserowa – tutaj są również smaki mlecznej a ona sama nie jest tak wytrawna.
Akcenty beczek nie są dość wyraźne. Objawiają się raczej przy okazji alkoholu. Przez nie, a właściwie dzięki nim, alkohol odbiera się nie jako likier czy czysty a właśnie jako jakiś leżakowany. Czy idzie rozpoznać jaki? Nie.
Problemem jest fakt, że smaków trzeba szukać przebijając się przez alkohol. Niby początkowo to nawet fajne, ale z czasem, brakuje wyraźniejszej dla niego kontry. Bo wspomniana czekolada jednak okazuje się za słaba.
Posmak alkoholowo-czekoladowy, pozostający wpierw kąsającym podniebienie etanolem, by zamknąć wszystko belgijską pralinką.
Ocena:
Aromat: 5/10
Wygląd: 1/5
Smak: 6/10
Odczucie: 4/5
Ogólna: 14/20
Suma: 3/5