Browar: Stu Mostów
Styl: Porter Bałtycki
IBU: 40
Blg: 25
Zawartość alkoholu: 9,7%
Chmiel: Hallertau Magnum, Styrian Goldings
Słód: monachijski, pilzneński, karmelowy 100-130 EBC, wędzony czereśnią, carafa specjal III, słód barwiący
Drożdże: W34/70
Dodatki: brak
Śliwka w czekoladzie – owoc w dość dżemowym wydaniu. Choć rozmyte, to wyraźnie śliwkowe. Trochę likierowego alkoholu. Ogólnie nisko intensywny aromat.
Piana, mimo zalecanego nalewania, skromna. Efektu kaskadowego brak. Barwa ciemna, nieprzejrzysta.
Smak rozczarowuje. Lekko śliwki, jakby dżem rozcieńczony wodą. Brak nut palonych, czekoladowych czy kakaowych. Są za to akcenty przywodzące na myśl wyrób czekoladopodobny. Nie ma choćby pół pełni.
Piwo jednocześnie nie jest wytrawne, ale i słodyczy za dużo tutaj nie ma. Tak jak i smaku. Bije jednowymiarowością od tego piwa.
After taste jak po śliwkowym soku. Lub dżemie.
Słabo. Wiem, że tutaj nitro miało robić efekt w wyglądzie, ale samo piwo powinno być dobre. Bo cóż po wyglądzie (którego brak) jak aromat i smak zawodzi?
Ocena:
Aromat: 3/10
Wygląd: 1/5
Smak: 2/10
Odczucie: 1/5
Ogólna: 3/20
Suma: 1/5